Przygoda w Rivellon

Richard · Wysłany: Pon 20:31, 29 Mar 2010 Temat postu:

Po Illithidach można spodziewać się wszystkiego. Może to być mały kobolt, lub potężny mag zniewolony setki lat temu. Jedno jest pewne. Powinniśmy dobrze wypocząć. Przynajmniej mamy zapewnione spokojne miejsce do snu. Gdy wypoczniemy, dowiemy się więcej.

Idę w róg celi i kładę się spać.

Rupik · Wysłany: Pon 21:09, 29 Mar 2010 Temat postu:

kładę się na najbliższym wolnym miejscu

Sanchez · Wysłany: Pon 21:34, 29 Mar 2010 Temat postu:

Kładę się przy ścianie celi

Pucek · Wysłany: Wto 8:53, 30 Mar 2010 Temat postu:

Kładę się spać.

Athaair · Wysłany: Wto 15:26, 30 Mar 2010 Temat postu:

Kładę się spać

Richard · Wysłany: Wto 15:53, 30 Mar 2010 Temat postu:

Śpicie parę godzin. Budzi was szczęk kluczy przekręcających się w zamku drzwi celi. Do celi wchodzi dwóch strażników. W głowie słyszycie głos:

Wstawać ścierwo! Czas na igrzyska.

Wychodzicie z celi i pod eskortą straży przemieszczacie się z wieży do podziemi areny. Straż zostawia was w dużym pomieszczeniu służącym za poczekalnie dla gladiatorów. Początkowo zastajecie tłum wojowników o przeróżnych gabarytach, lecz z minuty na minutę jest coraz luźniej. Z góry słyszycie głośne wiwatowanie. Z każdym kolejnym pojawieniem się strażnika który wywołuje gladiatorów do kolejnych walk narasta w was stres. Z racji, że wasza walka jest ostatnia w końcu zostajecie sami. Po kilku chwilach przychodzi strażnik i posyła was na platformę prowadzącą na arenę. Przed uruchomieniem podnośnika rzuca blokadę jakiejkolwiek magii na druida, łowcę i paladyna. Gdy kończy zaklęcie przesuwa dźwignię i platforma zaczyna się unosić. Zaraz po waszym pojawieniu się na arenie tłum zaczyna szaleć. Na arenie czeka już wasz przeciwnik. Dziesięciu orklińskich* gwardzistów, pięciu łuczników i czterech zwykłych wojowników trzymających na łańcuchu umbrowego kolosa.

*Abyście lepiej wybrali ewentualną strategię walki wytłumaczę, że orklin to krzyżówka orka z goblinem ( więcej ma z orka więc właśnie mniej więcej takiej postury ów stwór jest )

Athaair · Wysłany: Wto 16:01, 30 Mar 2010 Temat postu:

No to się wpakowaliśmy... Zajmijcie ich jakoś. Ja spróbuje obmyśleć jak ich pokonać

Richard · Wysłany: Wto 16:03, 30 Mar 2010 Temat postu:

Zdejmuję z pleców miecz i szarżuję na gwardzistów.

Rupik · Wysłany: Wto 17:57, 30 Mar 2010 Temat postu:

strzelam z łuku w łuczników

Sanchez · Wysłany: Wto 20:30, 30 Mar 2010 Temat postu:

Biegnę w stronę gwardzisty i atakuje go szybkim ruchem miecza

Pucek · Wysłany: Wto 22:03, 30 Mar 2010 Temat postu:

Biegnę i próbuje zabić jednego z gwardzistów.

Richard · Wysłany: Wto 22:17, 30 Mar 2010 Temat postu:

Ugluk, Nevalle i Ivon szarżą wdzierają się w grupę orklinów zapewniając sobie azyl przed ostrzałem łuczników a przy okazji zabijając trójkę rywali. Wojownicy jednak szybko zostają otoczeni. Cała trójka z trudem się broni. Lorel celnie strzela, zabijając jednego łucznika. Pozostała czwórka strzelców zajmuje pozycje do ostrzału łowcy i druida. Umbrowy kolos jest coraz bardziej niespokojny.

Pucek · Wysłany: Wto 22:20, 30 Mar 2010 Temat postu:

próbuje powalić kolejnego przeciwnika szybkim atakiem.

Athaair · Wysłany: Wto 22:31, 30 Mar 2010 Temat postu:

Szukam jakiejś pozycji, aby jak najlepiej osłonić się przed atakiem łuczników i dołączam do walczących z Orklinami

Sanchez · Wysłany: Wto 22:36, 30 Mar 2010 Temat postu:

szybkimi ruchami miecza atakuje kolejnego przeciwnika