Autor |
Wiadomość |
Rupik
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 9/10
|
Wysłany: Śro 15:37, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
strzelam w następnego łucznika
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Śro 15:48, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ivon, Ugluk i Nevalle otoczeni, ambitnie zabijają kolejnych trzech przeciwników. Athaair zwinnie unika salwy orklińskich łuczników i po chwili dołącza do trójki kompanów. Jako że przy życiu zostało czterech gwardzistów, chaotyczna bitwa zmienia się w cztery pojedynki. Lorel, nie myśląc o obronie, zabija kolejnego łucznika. Na jego nieszczęście, jeden z trójki która została przy życiu trafia go w okolicę barku ręki która trzyma łuk. Elf intensywnie krwawiąc upuszcza broń. Umbrowy kolos w furii wyrywa się z łańcuchów. Dwoma ciosami zabija orkliny które były odpowiedzialne za trzymanie go na uwięzi. Bestia chwilę obserwuję sytuację na arenie a po chwili rusza szarżą na rannego łowcę, przy okazji taranując orklińskich łuczników.
[ Żyje czwórka gwardzistów i umbrowy kolos ]
Ostatnio zmieniony przez Richard dnia Śro 15:48, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Śro 15:52, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
próbuje zabić gwardzistę stojącego najbliżej mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Śro 16:10, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Próbuję pchnąć mieczem Orklina
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanchez
Lord
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Śro 18:46, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Atakuje gwardzistę stojącego niedaleko mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 10:52, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Athaair, Nevalle, Ivon i Ugluk bez trudu zabijają resztę orklinów. Lorel rzuca się do ucieczki przed umbrowym kolosem, lecz rana w barku znacznie utrudnia mu bieg. Kolos szybko go dogania i mocnym wymachem łapą uderza elfa w ranny bark, krusząc przy uderzeniu kości. Lorel odlatuje parę metrów i pada bezwładnie na ziemię. Jest nieprzytomny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 10:57, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Biegnę na kolosa i próbuję zranić go w nogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Czw 14:06, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
biegnę i próbuje zaatakować kolosa z wyskoku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanchez
Lord
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 15:07, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Podbiegam do kolosa i próbuje go zaatakować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 15:21, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czwórka wojowników widząc nieprzytomnego kompana rusza wściekle na bestię. Szybko go otaczają lecz kolos nie daje za wygraną. Trwa zażarta walka. Ivon i Athaair ranią kolosa w nogi co jeszcze bardziej go rozwściecza. Zaczyna dziko wymachiwać rękoma. Jedno z machnięć trafia Ugluka i Nevalle'a. Oboje oszołomieni zostają odrzuceni na kilka metrów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athaair
God of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 16:50, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ponawiam atak na nogi kolosa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Czw 16:57, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wstaje i próbuje ponownie zaatakować bestie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanchez
Lord
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 16:58, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Atakuje go w nogi jeszcze raz
Ostatnio zmieniony przez Sanchez dnia Czw 16:59, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Hero of Rivellon
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Neverwinter
|
Wysłany: Czw 21:26, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Athaair i Ivon kolejny raz tną bestię w nogi. Raniony kolos pada na kolana. Moment ten wykorzystują Nevalle i Ugluk którzy wbijają swe bronie w szyję bestii. Umbrowy kolos pada martwy. Cisza na arenie trwa tylko chwilę, do czasu aż trybuny nie wpadły w ekstazę. Medycy zajmują się nieprzytomnym Lorelem, a reszta drużyny przy owacji schodzi z areny do poczekalni w której byli przed walką. Po chwili przychodzi do nich sam władca:
Zaimponowaliście mi i mojemu narodowi. Wyleczymy waszego kompana, bez obaw. Strażnicy zaprowadzą was do koszar na posiłek. Najecie się i wtedy straż pokaże wam windę na drugi poziom.
Po kilku minutach drogi dochodzicie do koszar. Tam dostajecie skromny lecz smaczny posiłek. Po chwili dołącza do was Lorel. Wszyscy jecie łapczywie. Podczas posiłku strażnicy zostawiają was samych dając wam możliwość rozmowy.
Dalej jesteście przekonani o tym, że chcecie iść niżej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pucek
Władca
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Khazad-dum
|
Wysłany: Czw 21:49, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak reszta ale mi tu się zaczyna podobać.
Ostatnio zmieniony przez Pucek dnia Czw 21:50, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|