Przygoda w Rivellon

Rupik

Jestem za

Athaair

W takim razie chodźmy

Idę w stronę karczmy

Pucek

Ruszam w strone karczmy

Richard

Zmierzacie w stronę gospody. Jakieś pięćdziesiąt metrów od niej widzicie dziwną windę silnie obstawioną strażą miejską.

Dochodzicie do gospody. W środku panuje duży gwar. Ludzie tańczą i śpiewają. Karczmarz zauważa was i przywołuję do siebie:

Co panom podać?

Rupik

Piwo poproszę karczmarzu

Athaair

Ja podziękuje za alkohol. Jednak jeśli możesz to powiedz co to za winda i dlaczego jest tak obstawiona

Richard

Karczmarz rozgląda się po karczmie po czym mówi niechętnie:

To winda do Podmroku. Ostatnio zagineło sporo osób więc Lord postanowił podwoić straż w tej okolicy.

Pucek

Karczmarzu dlamnie też piwo

Richard

Po kilku minutach karczmarz podaje zamówiony alkohol pytając:

Co was tu sprowadza?

Athaair

Kierujemy się właśnie do Podmroku. Mamy tam do zrobienie ważną misję z rozkazu króla

Richard

Phi... Znam takich jak wy. Cholerni awanturnicy pragnący zdobyć bogactwa Podmroku. Cóż tak jesteście na straconej pozycji. W Podmroku coś się wydarzyło, Drowy są coraz bardziej zuchwałe co zmniejsza wasze szanse na przeżycie do zera. A co do tytułu królewskiego... racze baczyć na słowa... < tu karczmarz uważnie obserwuje ubiór i widząc znak oka na tunice Nevalle kontynuuje > nie jesteście w Neverwinter aby tak mówić o Nasherze. Tu panuje inny lord, a z jego rozkazu na pewno nie działacie gdyż on nie narażał by swoich poddanych na śmierć. Ale przejdźmy do rzeczy, wyruszacie już dziś czy jednak zdecydujecie się zamówić nocleg?

Rupik

Byłbym za noclegiem,a wy co o tym myślicie ??

Athaair

Myślę, że Nevalle powinien o tym zadecydować czy będziemy spać. Nasza misja jest ważna i nie możemy się zbyt ociągać

Richard

Przyda nam się spokojnie spędzona noc... na stałym lądzie.

Mówię do karczmarza:

Pięć pokoi karczmarzu. Proszę jutro zbudzić nas o świcie.

Karczmarz bierze złoto od rycerza i wręcza drużynie klucze do pokoi.

Wszyscy zmęczeni od razu zapadają w głęboki sen. Spokojną noc przerywają krzyki i odgłosy walki na parterze budynku. Cała drużyna się budzi.

Athaair

Zabieram miecz i zbiegam na dół